czwartek, 5 maja 2011

Rrrabarrbarrr

Tak, tak, tak! Kupiłam. Pierwszy w tym roku. Zielony niestety... Ale jaki pyszny! Mocno kwaśny, bardzo, bardzo rabarbarowy... Pycha!
Uwielbiam to niepozorne (choć w ogródku potrafi rozrosnąć się imponująco) warzywo. Przez długie lata niedocenione, w końcu doczekało się mojej miłości. Teraz z utęsknieniem czekam na sezon. Kiedy planowaliśmy ogródek, rabarbar był drugim (zaraz po malinach), a czym powiedziałam, że musi tam być. Kompoty, drożdżowe, muffiny, tarty, na spodzie kruchym i francuskim... Zawsze smakuje świetnie, z tą swoją kwaskową nutą idealnie wkomponowuje się w słodkie ciasto. Tym razem czekałam z myślą o jednym - serniku! W zeszłym roku upiekłam taki, i nie mogłam się go znowu doczekać. Idealny - kremowy, ciężki, nico mazisty; słodki ser i kwaśny mus. Połączenie idealne. Dlatego kiedy w sobotę zobaczyłam rabarbar wiedziałam, że będziemy jeść ten sernik właśnie.
Przepis zmieniłam w jednym tylko aspekcie - mam całe mnóstwo polskiego twarogu, więc użyłam go zamiast serka kremowego. Czy wyszło lepiej? Nie wiem. Troszkę inaczej, też pysznie. Sernik jest syty, jeden kawałek zabiera mnie do nieba. Naprawdę! 

Że niby przesadzam z tym zachwalaniem? Nic nie poradzę, że aż tak mi zasmakował. Z pewnością w tym sezonie upiekę go jeszcze nie raz.

Sernik z musem rabarbarowym



Składniki:
(na tortownicę o średnicy 26 cm)

spód:
  • 175 g ciastek digestive
  • 70 g masła

mus rabarbarowy:
  • 800 g rabarbaru
  • 80 g cukru
  • 60 ml gęstego soku (koncentratu) z żurawin

masa serowa:
  • 800 g twarogu 3krotnie mielonego
  • 5 jajek
  • 3 płaskie łyżki kaszy manny
  • 200 g białej czekolady

wierzch:
  • 500 g kwaśnej śmietany (18%)
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1,5 łyżki cukru pudru

Rabarbar umyć, odciąć końcówki, pokroić na nieduże kawałki. Zagotować z cukrem i sokiem 650 g. Potrzymać na ogniu, aż zmięknie, około 10-15 minut. 2-3 minuty przed końcem gotowania wrzucić resztę. 
Ostudzić.

Masło roztopić i przestudzić.
Ciasteczka na spód dokładnie pokruszyć. Wymieszać z masłem i wyłożyć dno tortownicy wyłożonej folią aluminiową, dobrze dociskając.
Schłodzić w lodówce podczas przygotowywania masy serowej.

Czekoladę rozpuścić na parze i przestudzić.
Twaróg zmiksować. Wbijać po jednym jajka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Następnie wsypać kaszę mannę, dodać czekoladę. Wszystko razem wymieszać na gładką masę.

Na wcześniej przygotowany ciasteczkowy spód wyłożyć 1/2 masy serowej. Na to 2/3 musu. Następnie resztę sera. Na wierzchu ułożyć resztę musu (nie trzeba go dokładnie rozsmarowywać).

Piec 75 minut w 150 st. C.

Śmietanę wymieszać łyżką z ekstraktem i cukrem pudrem. Dokładnie, ale delikatnie, żeby nie napowterzyć masy.

Sernik wyjąć z piekarnika, wyłożyć na wierzch śmietanę. Dokładnie rozsmarować.
Z powortem umieścić w piekarniku.

Podpiekać 10 minut w 150 st. C.

Wyjąć ciasto z piekarnika. Brzegi odzielić od tortownicy ostrym nożem.
Pozostawić do ostudzenia w temperaturze pokojowej, następnie schłodzić w lodówce przez kilka godzin, a najlepiej całą noc.

Smacznego!



Przygotowując ten sernik należy pamiętać, żeby ilość cukru zmienić według własnego uznania. Rabarbar rabarbarowi nierówny - jeden słodszy, inny mniej. Ja uwielbiam to połączenie słodkie-kwaśne, ale trzeba uważać, żeby nie było zbyt ekstremalne. Wystarczy posmakować mus i dosłodzić wedle uznania. A całość z pewnością przypadnie do gustu nie tylko zakochanym w rabarbarze...
I jeszcze jedno - moim zdaniem ładniej prezentuje się z różowym musem. Ale zielony też smakuje świetnie. Może następnym razem uda mi się kupić rabarbar malinowy...

9 komentarzy:

  1. No i narobilas mi ochoty na sernik. Taki z rabarbarem, ale niekoniecznie. Wazne, zeby byl kwaskowy i mazisty. Masy serowej z kasza jeszcze nie probowalam, bardzo jestem ciekawa, jak smakuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaa mam okropna ochotę na rabarbar a na takie ciasto jeszcze ogromniejszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajny pomysł na sernik, mam kilka łodyg rabarbaru :) ale nie aż tyle żeby starczyło na sernik

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pyszny musi być, zwłaszcza z tą śmietanową polewą!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajajaj! Serniki uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. Ale na rambarbar to bym w życiu nie wpadła. Ciekawe, ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaach...sernik i rabarbar...czytasz mi w myślach!:)cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. pysznie sie zapowiada ten sernik:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam zamiar kupic xd
    wczoraj na targu widziałam taki piękny, różowy...
    i dlaczego ja go nie kupiłam? sama nie wiem.

    cudowny pomysł, by zrobic ten sernik! mus rabarbarowy, hm... interesujące ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie zajadam się tartą rabarbarową, ale Twój sernik upiekę już jutro! Wspaniały, zwłaszcza dla kogoś kto rabarbar kocha nad życie:D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń